niedziela, 26 czerwca 2016

LENIA BLUZECZKA

AREMISIA

 
Włóczka: Nako Vals (100% akryl), fioletwo-szary melanż
Druty: okrągłe 4 mm

 Swego czasu dałam się podpuścić i kupiłam strasznie dużo włóczki Nako Vals. Powstał z niej sweterek (pokazałam go tutaj) i skarpetki (tutaj), a ciągle jeszcze mam mnóstwo motków do wyrobienia. 


Jakoś sumienie nie pozwala mi kupować kolejnych włóczek póki nie pozbędę się przynajmniej części zapasów. I tak oto z pewnym ociąganiem wzięłam się za robienie letniej bluzeczki. 

Z ociąganiem, bo włóczka okazała się należeć do kategorii tych, co to wyglądają dobrze tylko do pierwszego prania. Potem mechacą się i rozciągają. No, ale trudno. Trochę wkurza mnie fakt, że ciągle jeszcze w szafie czekają cztery motki tej włóczki.

Bluzeczka jaka jest, można zobaczyć na zdjęciach. Wykorzystałam wzór Artemsia, który już raz zastosowałam robiąc biały seterek. Sweterkiem chwaliłam się czas jakiś temu tutaj.

Tym razem, żeby osiągnąć bardziej wakacyjno-sportowy styl, użyłam kolorowej włóczki, zrezygnowałam z ażurowego motywu i zdecydowałam się na krótkie rękawy.


czwartek, 23 czerwca 2016

SKARPETKI PO RAZ DRUGI

SKARPETKOWEJ PRZYGODY CIĄG DALSZY




Włóczka: Supersock Silk (55% wełna, 25% poliamid, 20% jedwab)
Druty:  2,5 mm






Zachęcona efektem pierwszej przygody ze skarpetkami (pisałam o nich tutaj) postanowiłam pójść za ciosem i wyprodukować następną parę.
Tym razem jednak robiłam skarpetki od palców, wykorzystując metodą krótkich rzędów (short rows).
.
Muszę przyznać, że ten sposób przypadł mi do gustu znacznie bardziej niż robienie od góry. Myślę, że jeśli w przyszłości  jeszcze kiedyś będę robiła skarpetki to właśnie tym sposobem.

Włóczka z domieszką jedwabiu jest super: bardzo przyjemnie się z nią pracuje, a i w noszeniu świetnie się sprawdza. Ma jedną podstawową wadę - jest nią cena. Są to bez wątpienia najdroższe skarpetki w moim życiu (nie licząc nawet czasu, który poświęciłam na ich zrobienie).

Z drugiej jednak strony dzierganie sprawiło mi znacznie więcej przyjemności, niż walka z rozłażącą się Nako Vals, więc w sumie nie żałuję.

Nie palę, nie piję, więc na coś muszę kasę przepuszczać. Dlaczego by nie na włóczki?






sobota, 11 czerwca 2016

SKARPETKOWO

TAKIE TAM, Z RESZTEK



Włóczka: Nako Vals (100% akryl), brązowy melanż
Druty:  4,5 mm

Jakoś nie umiem kupić odpowiedniej ilości włóczki. Zawsze, albo mi zabraknie, albo zostanie. Swego czasu robiłam sweterek (zaprezentowałam go tutaj) z włóczki Nako Vals. Zostało mi trochę więcej niż motek. I co z tym począć? 

Nie bardzo miałam ochotę robić kolejną czapkę, bo czapek mam już tyle, że mi do końca najdłuższego życia wystarczy. Padło na skarpetki. Efekt można podziwiać obok.

Ze względu na włóczkę są to raczej "skarpetki do spania", bo Nako Vals szybko się mechaci, co wykryłam przy okazji wspomnianego przed chwilą sweterka.

Przy okazji wykryłam też, że bardzo trudno jest zrobić "selfie" własnej stopy:). 

A tutaj rzeczona skarpetka z profilu.